Liściaste mininowości
Leciutki powiew świeżości w Kopalni srebra 🙂
Na półkach butiku pojawiły się właśnie trzy naszyjniki z przepięknymi liśćmi klonu. Liście te przebyły długą drogę, zanim mogły się znaleźć w mojej biżuterii – najpierw musiały pokonać dystans z Filipin do Stanów Zjednoczonych, a następnie przebyć cały Pacyfik, wylądować w Paryżu (szczęściarze!), żeby wreszcie dotrzeć do mnie 🙂 Może dlatego są dla mnie tak wyjątkowe – bo sprowadzałam je z daleka i wiem, że w Polsce nie ma ich na szyi co druga kobieta spacerująca ulicą 🙂
Baaardzo trudno będzie mi się z nimi rozstać, bo urzekają mnie wibrującym kolorem i pięknym połyskiem za każdym razem, gdy na nie spoglądam. Mam nadzieję, że i Wam spodobają się tak, jak mnie.