Taka sytuacja… Współpraca w branży ślubnej ;)
||

Taka sytuacja… Współpraca w branży ślubnej ;)

Krążyły kiedyś ploty, że w biżuteryjnym środowisku baba babie wilkiem. Że się jad sączy, że się żadna strzępem wiedzy nie podzieli bezinteresownie, a jeszcze nogę podłoży, nakabluje i donos napisze. Kto wie, może i te opinie krążą nadal… Powiem Wam, jak to jest naprawdę.

Makami inspirowana :)
|

Makami inspirowana :)

Ta megaszeroka bransoleta chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu, chyba odkąd po raz pierwszy zrobiłam kolczyki z serii “Akira…”, ale takich dziwnych pomysłów to ja mam mnóstwo, a niewielu z nich udaje się doczekać wcielenia w życie 😉 Tym razem się udało dzięki twórczemu wyzwaniu Kreatywnego Kufra 🙂

Brelok bardzo osobisty :)
||

Brelok bardzo osobisty :)

Nie będzie pewno dla nikogo szczególnym zaskoczeniem, jeśli zdradzę, że bardzo lubię swoją pracę 🙂 No dobrze, może i zdarza mi się pomstować to na pocztę, to na jakiś urząd, narzekać na papierologię, czasem przeczytam w mailu coś nieprzyjemnego, czasem wkurzam się, gdy ktoś z biżu-podwórka kradnie moje foty albo dostawca robi mnie w konia,…

Heliotropowy brak weny po raz drugi :)
||

Heliotropowy brak weny po raz drugi :)

Heliotropowa bransoletka Alicji, którą pokazywałam wczoraj, nie była jedyną rzeczą, przy której zmagałam się z jakimś brakiem weny i ogólnym nieudawaniemsię. Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy myślałam nad dyndajowym bałaganem Alicji, w pracowni rozbebłany był komplet ślubny dla Pani Marceliny.

||

Wyzwanie dla samej siebie :)

Przyszło mi ostatnio do głowy w trakcie moich zwyczajowych rozmyślań o niczym w trakcie podlewania kwiatków na ganku, że mam tyle gotowej biżuterii (a część ma nawet zrobione fotki), że musiałabym ją wstawiać do butiku codziennie, żeby kiedyś odgruzować się z zaległości 🙂 I w sumie – hmmm…. refleksja genialna w swojej prostocie – czemu…