||

Dniomatkowe kombinacje :)

W naszej rodzinie nie ma chyba uroczysto艣ci, kt贸ra mog艂aby przebiec normalnie, jak u ludzi, bez wyg艂up贸w i zaawansowanych mastaplan贸w 馃槈 Obowi膮zkowym punktem programu jest zawsze zbiorowe udawanie, 偶e si臋 o聽wa偶nej聽okazji zapomnia艂o, a w ostateczno艣ci usilne utrzymywanie, 偶e wpadnie si臋 tylko na sekundk臋, w przerwie mi臋dzy istotniejszymi sprawami, na przyk艂ad wizyt膮 w pasmenterii a gimnastyk膮 z elementami jogi 馃槈

Oczywi艣cie po latach聽wszelkiej聽ma艣ci solenizanci, jubilaci i inni tacy w ciemi臋 bici ju偶 nie s膮 i spodziewaj膮 si臋 wjazdu tortu lub innych pyszno艣ci, w zale偶no艣ci od okazji, a to wszystko przy akompaniamencie 艣piew贸w wystrojonych w sto偶kowe czapeczki i wyposa偶onych w okazjonalne tr膮bki pozosta艂ych cz艂onk贸w rodziny 馃槈

Tak czy owak – przeduroczysto艣ciowe knucie zostaje: co w prezencie? jak zapakowa膰? kiedy i jak wr臋czy膰? co 艣piewamy? a choreografia jaka艣? no i co gotujemy? 馃檪

Przed Dniem Matki podst臋powym partnerem jest dla mnie zawsze m贸j m艂odszy brat, cho膰 zazwyczaj tylko w ostatniej fazie przygotowa艅, bo wcze艣niejsze zadbanie o podarunek to moja dzia艂ka. A ja… no c贸偶. Mnie zawsze czas up艂ywa jako艣 inaczej, ni偶 pozosta艂ym ludziom i cz臋sto zdarza mi si臋 prezent gor膮czkowo nabywa膰 w ostatniej chwili 馃槈 W tym roku pomys艂 na podarunek mia艂am ju偶 na d艂ugo przed 26 maja, a mimo tego w czwartek bladym 艣witem zerwa艂am si臋 z wyrka z krzykiem – no bo wiedzie膰 to jedno, a kupi膰 to drugie, a skoro Dzie艅 Matki wypada w sobot臋, to mam o jeden dzie艅 mniej!

Rzuci艂am si臋 w kierunku komputera, zarzuci艂am 偶urawia na allegro i cudem jakim艣 nawet uda艂o mi si臋 znale藕膰 to, co trzeba. Bardzo subtelny i delikatniutki, niemal dwukilowy 艂a艅cuch rowerowy Authora, dok艂adnie taki, o jakim marzy艂a mama 馃榾

Subtelny prezent dla mamulki ;)

Tylko co tu zrobi膰, 偶eby go dosta膰 nazajutrz?

Znalaz艂am sprzedawc臋 wysy艂aj膮cego kurierem i wygl膮daj膮cego na sklep, a nie na Pana Mietka z piwnicznej pakamery. Nie, 偶ebym mia艂a co艣 przeciwko Mieciowi, ale do艣wiadczenie uczy, 偶e sklepy z du偶ym asortymentem przewa偶nie jednak wysy艂aj膮 szybciej, a Mietek cz臋艣ciej ma nadawanie nie po drodze 馃槈 Trzeba teraz zatem tylko ten sklep przekona膰, 偶eby zechcia艂 wys艂a膰 dzi艣 馃榾 P艂ac膮c pe艂na nadziei skrobn臋艂am szczerze 偶ebraczego maila:

  • Chcia艂am bardzo, bardzo, naprawd臋 bardzo serdecznie prosi膰 o, na ile to mo偶liwe, szybk膮 wysy艂k臋 – 艂a艅cuch zosta艂 pomy艣lany jako prezent na Dzie艅 Matki, zaiste bardzo kobiecy i subtelny trzeba przyzna膰, ale za realizacj臋 planu podarunkowego zabra艂am si臋, jak to mi si臋 zdarza, za pi臋膰 dwunasta i obawiam si臋, 偶e je艣li niebiosa nie b臋d膮 mi sprzyja膰, b臋d臋 podarunek wr臋cza膰 po fakcie. Gdyby jednak pr臋dk膮 wysy艂k膮 zechcieli Pa艅stwo pom贸c bo偶ej opatrzno艣ci, z pewno艣ci膮 b臋d臋 o Pa艅stwu pamieta膰 przy wieczornym paciorku 馃槈

Sklep nie odpisa艂, dosz艂am wi臋c do wniosku, 偶e widocznie wzi臋to mnie tam za czuba (co za niespodzianka!), a z wariatami mo偶e nie handluj膮 馃槈

W pi膮tek zatem wybra艂am si臋 do Wielkiego Miasta zamierzaj膮c poza艂atwia膰 sprawy i wr贸ci膰 jak najwcze艣niej, na wypadek gdyby jednak mo偶e jakim艣 cudem. Nadzieja musia艂a si臋 we mnie tli膰, bo gdy tylko zadzwoni艂 telefon, a na wy艣wietlaczu ukaza艂 si臋 nieznany numer, pomy艣la艂am, 偶e to musi by膰 kurier! 馃槈 Niestety, ta b艂yskotliwa my艣l niepr臋dko doczeka艂a si臋 weryfikacji, bo po jednym dzwonku telefon pad艂 na amen. Buuu… Wtedy ju偶 wiedzia艂am, 偶e z prezentu nici, bo nawet je艣li to faktycznie go艣膰 z Si贸demki dzwoni艂, to w domu nikogo i pewno pojedzie dalej, a wie艣 to nie metropolia, drugi raz ju偶 ko艂o mnie przeje偶d偶a艂 nie b臋dzie 馃檨

Pomimo tego wr贸ciwszy do cha艂upki rzuci艂am si臋 na 艂adowark臋 i wykr臋ci艂am numer. Rzeczywi艣cie kurier. Rzeczywi艣cie by艂 i rzeczywi艣cie ju偶 sobie pojecha艂. 聽“Ale paczka by艂a nie za pobraniem” – mi m贸wi – “to zostawi艂em na ganku”. Hmmm… “Na czyim ganku” – pytam wi臋c ja – “bo chyba nie na moim”. 聽聽A on mi, 偶e owszem, ko艂o szarych but贸w zostawi艂. No to ja mu 偶e chyba niekoniecznie, bo wszak偶e jak偶e. “Bramka do ogrodu otwarta by艂a?”. Cisza nasta艂a i po chwili konsternacji Pan niewinnie: “Yyyyy… no tak nie za bardzo”.聽Nie za bardzo, hehe. Jak zamkni臋cie bramy na dwa spusty to jest nie za bardzo otwarcie, to ja nie wiem co jest bardzo zamkni臋ciem 馃榾 Zalanie 偶elbetonem i ob艂o偶enie minami na fotokom贸rk臋 mo偶e? 馃槈

Wysz艂am jednak na ganek, rozejrza艂am si臋 bez przekonania i co? Jest! Pude艂ko z 艂a艅cuchem otoczone murem ze wszystkich but贸w, jakie si臋 tylko uda艂o Panu znale藕膰, a na czubku 偶贸艂ta parasolka. Mistrz kamufla偶u! 馃榾

Tak czy siak, w ten spos贸b, mimo licznych przeciwno艣ci losu, nasz Dzie艅 Matki zosta艂 uratowany i nader by艂am wdzi臋czna – sklepowi AMBike za szybk膮 wysy艂k臋, a kurierowi za to, 偶e niezra偶ony brakiem kontaktu i brakiem domownika, kulturalnie mi si臋 do ogrodu w艂ama艂 馃檪 Ludzie to jednak potrafi膮 stan膮艣 na wysoko艣ci zadania, co nie? 馃槈

Podobne wpisy

Jeden komentarz

  1. Ja wiem, 偶e si臋 powtarzam, bo ju偶 pisa艂am kiedy艣, ale uwielbiam czyta膰 Twoje opowiastki, wspominki i historyjki… Masz dar pisania lekkiego, z humorkiem, kt贸ry uwielbiam 馃檪

    Do tego pi臋kne rzeczy tworzysz – dlatego jestem Twoj膮 fank膮 i prosz臋 – wi臋臋臋臋臋cej wpis贸w na blogu 馃檪

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *