Unikaciki :)
Dzisiaj podręczę Was, a czemu by nie, czterema parami kolczyków, które póki co na pewno nie będą miały następców w postaci takich samych lub bardzo podobnych modeli. Unikaciki takie, ot co 🙂
Dzisiaj podręczę Was, a czemu by nie, czterema parami kolczyków, które póki co na pewno nie będą miały następców w postaci takich samych lub bardzo podobnych modeli. Unikaciki takie, ot co 🙂
Przeglądałam wczoraj zdjecia na dysku (ciągle pełna nadziei na sukces próbuję zaprowadzić w nich jakiś porządek ;)) i trafiłam na takie oto mikrusy…
Po kolczykach na długaśnych rurkach przyszła pora na coś krótkiego 🙂 W ogóle muszę Wam przyznać, że mam ostatnio fazę (poza fazą na kogel-mogel ;)) na skrajności i pałam miłością albo do form długaśnych, albo do biżuterii maleńkiej i dyskretnej. Jakoś tak sama nie wiem czemu 🙂
A miało być tak pięknie… Wywiady miały być, akademie, wizyty w zakładach pracy 😉
Kolejne kolczyki, które powstały całkiem niedawno, zupełnie przypadkiem 😉 W zamyśle Ahtystki miała to być falista w kształcie bransoletka. Zamiast tego wyszły kolczyki w kształcie markiz, oba łącznie z setki kryształów Swarovskiego. Do ślubu idealne 🙂
Są takie pomysły, które drzemią mi w głowie, ale raz wykorzystane nie dają spokoju. Kiedyś już, dość dawno temu, wymyśliłam sobie sztyfty lutowane srebrem z dłuuugich rurek w wersji prostej i pokręconej 😉 Sztyfty zrobiłam, kolczyki powstały, ale ta forma spodobała mi się na tyle, że ciągle wierciła mi dziury w mózgu wołając o więcej…
Prawie tak jak w tym dowcipie – nawet nie ma kiedy taczek załadować! I ja tak samo, biegam z taczkami trochę pustymi, trochę z pełnymi i nie mam nawet kiedy przysiąść i pokazać, co właściwie robię. Nie żeby coś szczególnego, ale tak wiecie… aktualizacyjnie, żeby było wiadomo, że żyję 🙂 W moim panelu blogowym piętrzą…
Tak jest, moje drogie, nie ma co ukrywać, wiosna sprzyja rozkwitowi uczuć, chyba się zgodzicie 🙂 I na mnie jakiś czas temu jak grom z jasnego nieba spadło zauroczenie, któremu zupełnie nie mogłam się oprzeć. To była miłość od pierwszego wejrzenia…
Brak produktów w koszyku.