W deszczowy poranek odwiedził mnie taki oto niepozorny gość 😉
Gość podszedł na kraj stopnia, spojrzał nieśmiało w dół…
– Ojej, strasznie tu wysoko… – pomyślał.
– … ale dam radę! – dodał natychmiast.
– Udało się!
I co? Może i powoli, ale ważne, że do celu 😉
Siedzimy z Piotrkiem, patrzymy na twojego przyjaciela i umieramy… Długo tak sobie razem siedzieliście? Ups…przepraszam, on przecież ciężko pracował;)
No trochę mu…. zeszło 😉
🙂
Edytko, ja nie mogę wyjść z podziwu jakie cudne zdjęcia Ci się udaje zrobić. Udzielisz mi korepetycji, bo ja jakoś nie umiem wydusić nic z mojego aparatu :/
Edytko, jak Ty to robisz, że masz takie cudne zdjęcia? Udzielisz mi korepetycji? Ja ze swojego aparatu nie umiem wycisnąć zbyt wiele :/