Pierścionek z kocią łapą
||

Blogowy paradoks i Mikołajki w połowie kwietnia :)

Oświeciło mnie ostatnio, że w prowadzeniu bloga tkwi zasadniczo pewien paradoks. Otóż gdy nie pojawiają się na nim żadne teksty, to nie dlatego, że nic się nie dzieje, tylko właśnie dlatego, że dzieje się aż za wiele i nie ma czasu o tym wszystkim w klawiaturę klepnąć, zwyczajnie doby brakuje 🙂

harrison
|||

Wreszcie!

Kolejna partia rzeczy z grupy tych, co to miały być przed Świętami, ale im nie wyszło, bo dopadł mnie, jak to w zimie, syndrom godziny 15.00 😉 Ale już są, są, wylegują się na butikowych półkach – mój bzik sprzed jakiegoś czasu, czyli spinki do mankietów 🙂