Agaty na horyzoncie ;)
Niedawno dorwałam nowe plastry agatów – tym razem wyjątkowo piękne. Niektóre z nich wydobyłam z gotowych naszyjników, wisiorów i broszek – z jakiegoś powodu tam trafiają zawsze najciekawsze okazy 🙂
A ponieważ jakiś czas temu nauczyliśmy się z TŻ przewiercać agaty (co wcale szczególnie łatwe nie jest, oj nie…), od razu zagoniłam go do pracy i po zrobieniu dziurek – przerobiłam te śliczności na wisiory i naszyjniki.
Wśród agatowych unikatów szczególnie podoba mi się kilka. Najbardziej chyba ten
bo od razu skojarzył mi się z kompletnym krajobrazem – zamglonym jeziorem. Poziome linie widoczne na kamieniu wyglądają jak delikatne fale, a mleczna biel powyżej – jak gęsta, poranna mgła. Do tego ziarnisty dół, zupełnie niczym kamieniste dno, oraz seledynowy, bardzo rzadki w przypadku agatowych plastrów odcień, i już więcej niż mi do szczęścia nie trzeba 😀
Nietypowy odcień ma także ten egzemplarz:
Ogólnie zawsze z zapałem poluję na plastry w odcieniach oliwkowych, seledynowych, jasnobłękitnych (ale nie brudnych), w ciepłych brązach lub turkusie (ale takim prawdziwym turkusowym turkusie, nie jakimś tam pospolitym niebieskim udającym turkus ;)) i jestem w stanie słono za nie przepłacić, bo takie okazy widuje się bardzo rzadko. Nie wiem z czego to wynika, prawdopodobnie z możliwości technicznych 🙂 Z tego, co opowiadał mi Pan Agaciarz, od którego najczęściej kupuję kamienie, oliwkowe zielenie często wychodzą zwyczajnie nieładnie, więc nawet nie wprowadza się ich do sprzedaży. Dla mnie brzmi to dość przekonująco 🙂
Agaty w fioletach są zdecydowanie bardziej powszechne, najczęściej jednak ma się do czynienia z odcieniami niemal fluorescencyjnymi (żeby nie powiedzieć – oczoje*** ;)), których fanką zdecydowanie nie jestem. Nigdy natomiast nie oprę się takiej głębokiej śliwce:
Mniam!
Zazwyczaj nie ma też problemu z zakupem agatów niebieskich, ale takie okazy zdarzają się nie codziennie:
Pięknie wygląda ta intensywna barwa, która ustępuje przejrzystości w środku kamienia, bardzo intrygują widoczne w centrum kryształki i brązowo-biały kontur na obrzeżach. Aż żal się z nim rozstawać 🙂 (na szczęście trafił w dobre ręce :))
Pozostałe agatowe naszyjniki możecie obejrzeć w butiku 🙂 Zapraszam!