Wpadły mi ostatnio w ręce elementy wysadzane cyrkoniami. Spodobały mi się od pierwszej chwili i od razu widziałam je oczami wyobraźni w ślubnej biżu 🙂
Wyjątkowo szybko, jak na siebie, zrobiłam z ich udziałem kolczyki ślubne z gronkiem z kryształów Swarovskiego:
i drugie, mniej rozcapirzone, bardziej smukłe i opływowe, ale też ze Swarovskimi:
Mówcie co chcecie, ale ja tam jestem z nich zadowolona. Czasem nie trzeba wiele 🙂
W planach jeszcze bransoletki do kompletu, a jakże by inaczej, ale tymczasem – jeszcze kilka ślubnych nowości, które ostatnio hurtem zaległy na półkach mojego sklepu 🙂 (w końcu sezon w pełni :))
Ariadne, z moimi ukochanymi srebrnymi koroneczkami:
i Księżycowe lustereczka – z tymiż, ale trochę przerobionymi 🙂
Do tego kilka wyplatanych bransoletek:
a do ostatniej – kolczyki do kompletu 🙂
I jeszcze coś – jedne z moich ulubionych kolczyków, wyplecione na bazie wzoru, który pierwotnie stworzyłam aby wykonać wisior dla pewnej Klientki (o tym jeszcze parę słów Was czeka ;))
Zrobię kiedyś takie dla siebie, ale w jakimś miłym dla oka kolorze… Może turkusowe? 🙂
Mari, ale zaszalałaś 🙂 Panny Młode będą miały w czym wybierać 🙂
Kochaaana, to jeszcze nie wszystko! 😀
Szalona, jesteś najlepszym sposobem na zwiększenie ilości małżeństw, który Pan Młody nie zechce tak przyozdobionej Panny Młodej 🙂
Halinko, hahaha… Od tej strony na temat spojrzeć to chyba tylko Ty potrafisz 😀
Dziekuję :*
Te ostatnie pięknie wymyśliłaś! Śliczny splot i bardzo ładnie się prezentują na “uchu”.
Dzięki serdeczne, Agatko 🙂 Te ostatnie w pierwotnej wersji były niebieskim wisiorem na zamówienie pewnej mamy Panny Młodej, ale po jego zrobieniu stwierdziłam, że muszą powstać także takie kolczyki ślubne 🙂
A po obejrzeniu drugiego sezonu The Voice of Poland, mam na ten wzór jeszcze jeden pomysł, ale to potem, poootemmm… 🙂