Wszystkie kolory skarabeuszy
Zaroiło się od skarabeuszy kryształowych w tym moim sklepiku, i to tak się zaroiło, że już się połapać nie można!
Znaczy… ja się łapię, ale ja jestem wyjątkowym czubkiem na ich punkcie 🙂 Natomiast ani trochę nie jestem zdziwiona, że Klientki są już troszkę pogubione w tych wszystkich odcieniach i powłokach, zwłaszcza, że dochodzi tu jeszcze kwestia dwustronności. Część skarabeuszy jest bowiem uprzejma po obu stronach wyglądać po ludzku, czyli z przodu inaczej, a z tyłu inaczej 😀 A część właśnie ma dwa przody, więc po obu stronach prezentuje się tak samo.
Do tego dochodzi kwestia napylonych powłok, które też zmieniają barwę kryształu i aaaaAAAaa! Już wierzycie, że można zwariować od tego? 🙂
Dlatego dokonałam wielkiego dzieła, normalnie takie moje opus vitae – spędziłam caluteńki dzień na fotografowaniu robali, aby każdy z nich miał zdjęcie zrobione w tych samych warunkach, w tym samym świetle i na tych samych ustawieniach aparatu. Aby jak najlepiej było widać, jak się różnią między sobą.
Wybrałam pozycję, w których będą fotografowane, i fociłam jednocześnie dwa, aby było widać przód i tył. Oczywiście kwestia tego, co jest przodem, a co tyłem robala, jest czysto uznaniowa 🙂
Potem drugi dzień spędziłam obrabiając zdjęcia – przycinając do identycznych wymiarów, żeby wyglądały podobnie, z różnicą jedynie w kolorze 🙂
I oto jest, moja własna
MARISELLOWA KARTA KOLORÓW SKARABEUSZY SWAROVSKIEGO
Po lewej stronie – awers, po prawej – rewers kryształu.
Całość z moim drobnym opisem dla rozjaśnienia, gdyby coś jeszcze nieklarownym było 🙂
Kolekcja standardowa
Są to skarabeuszowe kryształy Swarovskiego, które niekoniecznie zawsze idzie kupić w Polsce, ale za to są normalnie dostępne w stałej ofercie Swara. Nie trzeba ich wydobywać spod ziemi ani sprzedawać duszy diabłu, żeby je zdobyć. Sprawdzają się bardziej konwencjonalne metody 😉
Crystal Scarabaeus Green
To kolor najbardziej przypominający skarabeusze – taki benzynkowo-zielono-niebieskawy.
W teorii jest to odcień Crystal, czyli bezbarwny, z napyloną powłoką w odcieniu Scarabaeus Green. W praktyce ta powłoka to właśnie ten metaliczny pancerzyk, a spód powłoki jest grafitowy, przez co kryształ z jednej strony jest metaliczny, a z drugiej – grafitowy.
Crystal Scarabaeus Green x2
To niby ten sam odcień co powyżej, ale z powłoką Scarabaeus Green napyloną z dwóch stron kryształu (stąd ten dopisek „x2”). Piszę „niby”, bo zgadza się to, że przód i tył jest identyczny, za to polemizowałabym, że jest to ten sam kolor. Bo to nie jest kwestia złego zdjęcia – wręcz przeciwnie. Stanęłam na rzęsach, aby pokazać, że w przypadku tych dwustronnych skarabeuszowych kryształów, powłoka Scarabaeus Green ma trochę inny odcień – taki mniej niebieski, a bardziej zielony, przygaszony.
To plus czy minus? Nie wiem 🙂 Pewno zależy od gustu 🙂
Emerald
Szmaragdzik bez zbędnych komentarzy, transparentny, bez powłok i innych szemranych efektów 🙂
Amethyst
Podobnie – czysty, nasycony fiolet, a sam kryształ bez powłok, transparentny.
Aquamarine
Czysty błękit, transparentny.
Crystal AB
Crystal AB, czyli kryształ sam w sobie w odcieniu Crystal, to jest bezbarwny, ale z naniesioną powłoką AB (Aurore Boreale). Powłoka AB ma to do siebie, że na każdym kolorze wygląda inaczej, gdy się ją położy. Na Crystalu mieni się kolorami zorzy polarnej (stąd nazwa), przy czym na jasnym tle bardziej odcieniami niebieskości i fioletu, an a ziemnych – żółci i pomarańczu 🙂
Jet
Czysta, głęboka, nieprzejrzysta czerń.
Crystal Silver Night
Czyli odcień Crystal z napyloną powłoką Silver Night. W praktyce wygląda to tak, że robal po jednej stronie jest metaliczno grafitowy, a po drugiej grafitowy, ale już bez efektu tego pancerzyka przypominającego hematyt 🙂
Crystal Golden Shadow
Crystal, czyli bezbarwny skarabeusz, tym razem z napyloną powłoką Golden Shadow. Po obu stronach ma kolor złocistego beżu, ale od strony powłoki dodatkowo bardzo delikatnie połyskuje – nie metalicznie, ale zauważalną poświatą.
Crystal Metallic Sunshine
Tu na kryształ napylona jest powłoka Metallic Sunshine, czyli najzłotsza ze złotych. Po prostu nie da się tego inaczej opisać 🙂 Po jednej stronie skarabeusz jest złoty metalicznie, a po drugiej ma złote wnętrze, głębię.
Limited edition, czyli zdobyczne 🙂
Tu natomiast przechodzimy do kolorów zdobycznych i takich, które w pewnej części mam w Polsce tylko ja – zdobywane tajnymi kanałami i sobie tylko znanymi metodami, wymagającymi zachodów i wygibasów, o których nie godzi się nawet pisać 😉
Z tego powodu te kolory są ociupinkę droższe – ich droga z drugiego końca kuli ziemskiej ciut kosztowała, a i same w sobie są wyceniane przez dystrybutorów wyżej. Ale za to są piękne i trudno będzie spotkać drugą osobę z takim samym skarabem na łapce lub w uszach. Chyba że się kupić drugiego biżutka dla przyjaciółki 🙂
Crystal Mahogany
Rozpoczyna kolekcję moich ulubionych kolorów. Dłuuuugo marzyło mi się, aby powstały skarabeusze w brązie i co? Od razu strzał w dziesiątkę! Nie dość, że mój ulubiony odcień brązu, ciepły, jasny, niby mahoniowy (choć ja mahoń zawsze inaczej sobie wyobrażałam), to jeszcze wcale nie nudny, bo z jednej strony jego powłoka Mahogany mieni się takim lila-fioletem delikatnym.
Bardzo ciekawy i niespotykany efekt.
Jet Mahogany
To teoretycznie kryształ z tą samą powłoką co powyżej – Mahogany, ale położoną nie na bezbarwnym krysztale, a na czarnym. Dało to zupełnie inny efekt – z jednej strony kryształ jest zupełnie czarny, a z drugiej ma odcień metalicznej śliwki, gdzieniegdzie obok fioletu połyskując metalicznie także zgniłą zielenią.
Wypisz wymaluj – drzewo ze śliwkami węgierkami 🙂
Crystal Volcano
Bezbarwny kryształ z napyloną powłoką Volcano. Z jednej strony w metalicznym trochę fiolecie, a trochę złocie, z drugiej – eksploduje odcieniami indygo, pomarańczu, fuksji i fioletu 🙂
Crystal Electra
Crystal, czyli bezbarwny skarabeusz z napyloną powłoką Electra, nieco przypominającą znany chyba szerzej odcień Vitrail Medium. Z jednej strony, tej metalicznej, robalki przypominają odcień Scarabaeus Green, ale z drugiej nie są grafitowe, tylko wręcz przeciwnie – mienią się magicznie zieleniami i fuksją.
Jet Glacier Blue
Powłoka Glacier Blue (czyli lodowcowa :)) na czarnym krysztale – sumarycznie dało to efekt kryształu czarnego z jednej strony, a z drugiej czegoś w rodzaju metalicznej powłoki przypominającej odcień Heliotrope 🙂
Jeden z moich ulubieńców 🙂
Aquamarine Glacier Blue
Ta sama powłoka, Glacier Blue, ale tym razem nałożona na kryształ w błękicie Aquamarine. Z jednej strony jest więc klasyczny Aquamarine, a z drugiej połyskuje on lekko metalicznie turkusami, fioletem, gdzieniegdzie – seledynem.
Aquamarine ABx2
Kryształ sam w sobie ten sam, co powyżej – Aquamarine, ale powłoka inna – Aurore Boreale, czyli AB, tu nałożona po obu stronach kryształu. Mieni się trochę srebrzyście.
Amethyst ABx2
Tu ta sama powłoka, ale nałożona z obu stron na kryształ w fiolecie Amethyst. Efekt? Zdecydowanie odmienny, trudny do opisania, ale zdjęcie dobrze oddaje jego naturę 🙂
Emerald ABx2
I znów powłoka dwustronna AB, tym razem na szamragdzie Emerald. Efekt znacznie bardziej złocisty i metaliczny po obu stronach skarabeusza.
Jet ABx2
I ostatni już odcień – kryształ w totalnej czerni Jet z napyloną po obu stronach powłoką AB. W efekcie metaliczny, trochę złoty, a trochę w oranżu 🙂
I to tyle 🙂
Napisałabym „tylko tyle”, ale raczej „aż”. A jak komuś mało, tu może rzucić okiem na prawie wszystkie kolory skarabeuszy ułożone obok siebie – w ten sposób łatwo dobrać do siebie pasujące kolory, na przykład do kompletu bransoletek. Bo jak wiadomo, robalki lubią łazić i najlepiej się prezentują w parach albo trójkach 🙂
A co można ze skarabeuszy kryształowych wyczarować?
Co tylko chcecie!
Pierścionki srebrne i pozłacane, o dość niezwykłej historii:
Delikatniejsze pierścionki, gdzie nie maszerują dwa robalki, tylko jeden sobie grzecznie przysiadł:
Kolczyki wiszące:
i wkrętki do uszu:
No i najpopularniejsze chyba – bransoletki. Pojedyncze w srebrze:
złocone:
oraz takie, gdzie robali jest więcej:
Tu zgromadziłam dla Was wszystko, co tylko mam skarabeuszowego 🙂 KLIKU KLIKU!