Ludziom to się nudzi…
… ale dzięki temu rozwijają najdziwniejsze talenty 😉
Dziś ten gość, który nagrywa się iPhonem:
wywołał u mnie totalny opad piór 😉
… ale dzięki temu rozwijają najdziwniejsze talenty 😉
Dziś ten gość, który nagrywa się iPhonem:
wywołał u mnie totalny opad piór 😉
W lecie pokazywałam tutaj komplecik, który zrobiłam ze srebra, kryształów Swarovskiego i koralików Miyuki na pewien konkurs biżuteryjny 🙂 Komplet zajął II miejsce, został do mnie odesłany i tak sobie leżał, bo zupełnie nie wiedziałam, co z nim zrobić. Sprzedać to jakoś nie teges, podarować nie było komu… Przez jakiś czas myślałam, że komplet stanie…
Dostałam jakiś czas temu przesyłkę. Pocztowa nowa opcja – MiniPaczka. Obniuchałam opakowanie, oszacowałam przydatność owej co celów wysyłki mojej biżu, stwierdziłam praktyczną bezużyteczność (bo polecony jednak nadal ciut tańszy i zdecydowanie mniej roboty z pakowaniem i adresowaniem;)), a potem natchnęło mnie, sama nie wiem czemu, doprawdy, żeby może zerknąć co to i od kogo 😉…
Podczas sobotniego przemarszu przez hipermarket zniosło mnie na dził zabawkowy. Nie żebym czegoś szukała, po prostu zabawki jakoś zawsze są po drodze do głównej alejki, która jest strategicznie najlepszą trasą jeśli idzie o realizowanie szybkich zakupów 😉 Można z niej robić błyskawiczne wypady na sąsiednie terytoria, bez zabierania koszyka, a na dodatek ma się najlepszy…
… czyli dlaczego uwielbiam handel wymienny z moimi turbozdolnymi koleżankami i przyjaciółkami 🙂
Nadszedł czas, aby pokazać Wam, co ja zrobiłam w ramach świątecznej wymianki biżuteryjnej, w której dostałam od Extrano piękne kolczyki, kartkę i choinkową przywieszkę 🙂
Notka wprawdzie miała zasadniczo mówić o czym innym, ale tak to już jest, że gdy w grę wchodzi TEN TEMAT, wszystko inne zbacza na dalsze tory. W planach miałam, kontynuując o drobnych upominkach, pokazać Wam, co jakiś czas temu zrobiłam dla pewnej znajomej. Kiedy jednak myślałam, od czego by tu zacząć, moje myśli ciągle krążyły…
Brak produktów w koszyku.