Pamietacie, jak niecały miesiąc temu pisałam, jak to nieszczególnie przekonują mnie wprowadzane nowe odcienie kryształów Swarovskiego? Że ta szarość nowa, to odgrzewany kotlet i rzecz zupełnie zbędna, bo tyle ich już jest?
No więc pragnę oto oficjalnie ogłosić, że o 180 stopni zmieniłam zdanie na ten temat i teraz uważam, że odcień Silver Night mógłby być nawet tysięczną szarością w gamie Swarovskiego, a i tak bym go ubóstwiała 😀
Coś mnie bowiem podkusiło i kupiłam Silvernightowe migdałki oraz Wingsy, zakochując się w nich od pierwszego wejrzenia 😀 No ale czy można się nie zakochać?
Jeśli miałabym Silver Night porównywać do jakiegoś istniejącego koloru, to powiedziałabym, że najbliżej mu do Crystal Satin, przy czym ma zdecydowanie więcej głębi i o wiele piękniej się mieni. To jest po prostu taka Red Magma (którą też koooocham), tylko w graficie, czerni i szarościach 🙂 Swoją drogą, Silver Night z Red Magmą mógłby się całkiem dobrze komponować (trzeba będzie spróbować -> notatka dla samej siebie na później ;))
Póki co nie dołączałam tym kryształom żadnego towarzystwa w odmiennych barwach, a jedynie ubrałam je w srebro – kilka kompletów w białe, jak je producent stworzył ;), a kilka w oksydowane, bo oksyda z mieniącymi się grafitami świetnie współgra 🙂
I choć w Kopalni zrobiło mi się teraz na pierwszy rzut oka strasznie szaro i jednokolorowo, ja jestem zadowolona z tych ostatnich wytworów 🙂 Szkoda tylko, że żadne zdjęcie nie jest w stanie pokazać, jak ładnie te kryształy prezentują się w rzeczywistości (albo to mnie jakoś brak fotumiejętności :)).
Tak, są śliczne 🙂
Pod koniec października zamierzam nabyć drogą kupna któreś kolczyki. Jeszcze nie wiem które, bo wszystkie mi się podobają 🙂
Zobaczymy, czy jeszcze któreś będą dostępne…
Tymczasem życzę miłego dnia 🙂
Tak, ja się zdecydowanie zgadzam – śliczny kolor!
Zapraszam po wyróżnienie 🙂
http://rudaab.blox.pl/2010/10/Dostalam-wyroznienie.html
Szczerze mówiąc, do tej pory nie darzyłam wielką sympatią kryształków Svarowskiego, wydawały mi się po prostu nudne. I odszczekuję te słowa po obejrzeniu zdjęć umieszczonych w tym poście. Stonowana kolorystyka w połączeniu ze srebrem daje efekt subtelnej i eleganckiej biżuterii. Dobre zdjęcia podkreślają urodę Twoich prac. Pozdrawiam
piękne kryształy, pięknie oprawione 🙂
ostatnio muszę pilnowć budżetu, bo mieszkanko… ale korci mnie…
pozdrawiam
Piękne prace:)
zapraszam do mnie, czeka małą niespodzianka:)
http://lilnutart.blogspot.com/2010/10/wyroznienie-dziekuje-serdecznie.html
Obejrzałam blog, jest super! Biżuteria cudna, wpisy z humorem 🙂
Pozdrawiam
…a jeszcze się ośmielę zapytać, jeśli to nie tajemnica zawodowa…gdzie można takie kryształki nabyć?
A mi się ta nowa srebrna kolekcja niezwykle podoba 🙂 Jest taka elegancka i wytworna 🙂
I juz nie moge się doczekac, co bedzie następnego, jakie pomysły 🙂
Bardzo dziękuję za wyróżnienia 🙂 Zajmę się nimi w wolnej chwili, obiecuję, ale wdzięczna jestem już teraz 🙂
Agnieszko – zaraz wyślę Ci szczegóły mailem, a jeśli zapomnę, to mnie pogoń 🙂
Marisellko miła, przyznam ze ze swarkami dopiero zaczynam, ale crystal SiNi jest JUZ moim ulubiencem. To taki szary prawie czarny! I pasuje do wszystkiego:)
Pozdrawiam gorąco,
Weronika