Powrót sowy w telegraficznym skrócie :)
Tym razem w dwóch zaledwie słowach pragnę donieść, że udało mi się wreszcie dopaść kolejne stado (stado?) sówek leśnych 🙂
Tym razem w dwóch zaledwie słowach pragnę donieść, że udało mi się wreszcie dopaść kolejne stado (stado?) sówek leśnych 🙂
Są czasem takie drobiazgi, które podobają się sporej ilości osób. Gdybym miała wybrać przedmiot z mojej Kopalni, na który chętnych było najwięcej osób, to chyba byłaby to zakładkowa sówka leśna z liściem na głowie 🙂
Właśnie mi się przypomniało, że razem z nowymi zakładkami miałam wstawić do butiku jeszcze jedną starszą sztukę, zrobioną kiedyś tam po coś, już sama pamietam jak przez mgłę 😉 Ale mi się zapomniało, normalka 🙂 Miałam też prosić Was w poprzedniej notce, żebyście podrzucili mi tytuły jakichś wartych przeczytania książek, skoro już temat czytelniczy się…
Aniołki te (jak cała masa innych rzeczy) miały być przedświąteczne, ale się nie udało. Od biedy lepiej więc chyba, jeśli będą przynajmniej świąteczne, a nie poświąteczne 😉
Brak produktów w koszyku.