Ach! Oooooch!
Niedawno opowiadałam Wam o moich pierwszych zmaganiach z Art Clayem i pokazywałam wynik w postaci zmaltretowanych ptaszków 🙂 A teraz, dla odmiany, popatrzcie, jakie cuda można wyczarować z tego materiału, gdy się jest Ksenią, ma tonę talentu, furę cierpliwości i niesamowitą wyobraźnię