Bransoleta bardzo moja
Bransoleta, która w ogólnym zarysie chodziła mi po głowie przez dłuższy czas, aż w końcu przyszła chwila, kiedy pod wpływem jednego impulsu całość w głowie się skrystalizowała i poczułam, że muszę ją zrobić natychmiast
Bransoleta, która w ogólnym zarysie chodziła mi po głowie przez dłuższy czas, aż w końcu przyszła chwila, kiedy pod wpływem jednego impulsu całość w głowie się skrystalizowała i poczułam, że muszę ją zrobić natychmiast
Studenci w akademikach podpisują ponoć swoje kubki, pracownicy oznaczają jedzenie w korporacyjnych lodówkach (znacie ten dowcip: Przy śniadaniu rozmawiają dwie blondynki: “Wiesz, nigdy nie mogłam zrozumieć co za głupiutcy ludzie nadają jedzeniu imiona.” “No właśnie, czy ta kanapka wygląda niby jak Mariusz?” ;)), pamiętam też czasy, kiedy długopisy w urzędach miały napis Wróć do mnie. Okazuje…
Brak produktów w koszyku.