Ufff… Powoli zaczynam dochodzić do ładu po przeprowadzce. Biżu-biurko już ustawione, więc jest jakaś podstawa. No i internet mam, nie wiem jakim cudem i jak długo, ale jest, więc póki co nie plumkam 🙂
Mieszkam sobie, moi drodzy, na wsi. Jest tu bardzo cicho, spokojnie, miło, a w nocy przepięknie widać gwiazdy 🙂 Będę jadać jajka prosto od kur, pomidory prosto z pola, będę zrywać własne zioła z donic, piec ziemniaki w ognisku u sąsiada, witać się z każdym przechodzącym pod moimi oknami, jak to na wsi, będę chodzić na długie spacery do pobliskiego parku wokół zabytkowego pałacyku i będę tu bardzo szczęśliwa.
W każdym razie taki jest plan. Mam nadzieję, że nie wyjdzie jak zwykle…

pięknie!
zazdroszczę 🙂
mam nadzieję, że ja już niedługo też tak będę miała 🙂
trzymaj kciuki 🙂
Trzymam, trzymam!
Bosz, gdzie ja teraz muszę do Ciebie jeździć! Ale se przynajmniej pooddycham 😛
O, anonima ze sobą zabrałaś widzę 😀
Wygląda na to, że będę musiała zabrać się z Kaniewską i odwiedzić Twoją wiejską ostoję 😀
Ale piękne widoki. Mam pytanko kiedy będą wyniki książkowego Candy??
Dzięki Wam za miłe słowa i życzenia :*
Kasia – tak jest, pooddychasz jak nic, w sam raz na wschód od Nowej Huty zawiewają wyziewy z (nomen omen) huty 😀 Ale że ta już ledwie zipie, a zieleni wokół masa, to i powietrze jakieś takie lepsze, tylko się po nim straaaaaaasznie chce spać ciągle 😉
Ania Jura – wyniki candy wkrótce – przepraszam za opóźnienie, ale najpierw musiałam się tu ogarnąć, żeby ze spokojnym sumieniem zabrać się spisywanie komentarzy i Waszych (licznych!) książkowych propozycji 🙂
Agnieszka – w Twoją to mi zupeeeeeełnie nie po drodze 😉 Ale Ty masz automobil, więc możesz się śmiało zapuszczać w moim kierunku 😉
Ale czemu w stronę daleką, a nie katowicką, czyli moją????
wieś ma bez wątpienia swój urok 🙂
powodzenia w urządzaniu się!
Powodzenia, a przede wszystkim życzę miłych sąsiadów 🙂