Tak się wskręciłam ostatnim wpisem w temat wymiankowo-zabawowy, że mnie naszło na kolejne candy. Coś mi tak mignęło w pamięci, że butik niedługo powinien zbliżać się do 10 000 odwiedzin przez różnych użytkowników i stwierdziłam, że złapanie dziesięciu tysięcy (tak jak kieeeeeedyś tysiąca 🙂 hoho, kiedy to było!) będzie super okazją do podarowania komuś czegoś i już nawet kombinowałam, co by to mogło być, aż zerknęłam na licznik, a tam już 10 000 minęło!
Sama nie wiem kiedy, ale minęło 🙁 No niby bardzo się cieszę, fajna liczba, ale…
…nie mam okazji do candy, a coś by się urządziło 😀
Kto coś wymyśli? Może 5 tysięcy odwiedzin na blogu? A może ktoś ma lepszy pomysł na pretekst do kolejnego blogowego rozdawnictwa?
Sugestie chętnie przyjmę, a sama zaczynam kombinować, co by móc przeznaczyć na prezent 🙂
Może z okazji odwiedzin 10101? Taka ładna liczba 😀
No to może z okazji odwiedzin 10101? 🙂 Taka ładna liczba i niedaleko 🙂
Przepraszam za to spamowanie, ale cosik mi się komentarz nie chciał dodać więc napisałam drugi i tak oto są dwa ale niejednakowe. A teraz to nawet trzy 😀 Korzystając z okazji przesyłam pozdrowienia cieplutkie 😀
Ach kobieto! Bądźże nowoczesna – na co Ci pretekst 😉 “Candy bez okazji” – brzmi ładnie ;D
Proponuję “candy z okazji braku konkretnej okazji” 😉
A jak już koniecznie potrzebujesz okazji – może candy noworoczne? :)A rozwiązanie w pierwszym dniu Nowego Roku wg kalendarza juliańskiego 🙂
Tego tam… no wiecie. Bez okazji niby też można, ale dobry pretekst nie jest zły 😉
Ale to nic, to ja myślę nad podarkiem, a jak się podarek wymyśli, to się będzie kombinować w temacie usprawiedliwień rozdawnictwa 😉