Morpho didius
||

Morpho didius w skrzydełko kopany! :)

To się zawsze zaczyna niewinnie… Czy dałabyś radę zrobić mojej znajomej taki… no… wisiorek?  No raczej, myślę sobie, bo co za problem wisiorek zrobić, wisiorki to ja phi! przed śniadaniem mykam tuzinami, raz! raz!

Wypoczynek w Sarenkowie
|||

W drodze do Sarenkowa! :)

Kto mnie dobrze zna, ten wie, że ja się nigdy nie nudzę 🙂 Jestem z tych, co to zawsze sobie znajdą zajęcie i nawet jeśli mają na tramwaj czekać 10 minut, to prędzej przejdą się na kolejny przystanek, żeby wsiąść dokładnie do tego samego wagonu, co na wcześniejszym, niż po prostu usiądą pod wiatą na…

Czterolistna koniczynka
|

Get Lucky! :)

Są czasem w życiu ludzie tylko na chwilę. Pojawiają się po to, żeby poprawić nam nastrój, powiedzieć miłe słowo, przekonać, że nasze decyzje są słuszne, zachowanie właściwe, a wybory trafne, nawet jeśli pozornie wcale na to nie wygląda. Że jeśli coś się nie udaje, to nie ma się co przejmować, bo to nie nasza wina,…

Pierścionek z kocią łapą
||

Blogowy paradoks i Mikołajki w połowie kwietnia :)

Oświeciło mnie ostatnio, że w prowadzeniu bloga tkwi zasadniczo pewien paradoks. Otóż gdy nie pojawiają się na nim żadne teksty, to nie dlatego, że nic się nie dzieje, tylko właśnie dlatego, że dzieje się aż za wiele i nie ma czasu o tym wszystkim w klawiaturę klepnąć, zwyczajnie doby brakuje 🙂

Malutkie kolczyki
|

Mini, mikro, nano…

Kiedy po raz pierwszy robiłam kwiatuszkowe i oponkowe kolczyki z kolekcji In miniature, z kryształami Swarovskiego w rozmiarze 8 mm, wydawało mi się, że to straszne maleństwa. Potem zrobiłam serię kwiatuszkowych sztyfcików z kryształkami 6-milimetrowymi i stwierdziłam, że mniejszych się już chyba nie da. Ale da się 🙂

Komplety bizuterii w kolorach
|

Abril w kolorach na zamówienie :)

Bardzo lubię ten model kolczyków, muszę przyznać. Powstał wprawdzie przez przypadek, a bransoletka do niego tak troszkę mimochodem, ale okazał się trafiać w gust nie tylko mój własny. To, że ja stworzyłam wiele barwnych wcieleń Abril to jedno, ale niezmiernie cieszy mnie też, że co jakiś czas któraś z Klientek ma chęć na kolejne 🙂