Ważki i sprawa sowia ;)
Do butiku wleciały właśnie ważkowe Heliotropy 🙂 (kolczyki i wisior)
Do butiku wleciały właśnie ważkowe Heliotropy 🙂 (kolczyki i wisior)
Właśnie one hurtem zagościły wczoraj w butiku. Hurtem, no bo cóż ja mogę poradzić, że jak już wezmę jakiś wyczesany kryształek w swoje ręce, to mam na niego tyle wizji, że nie sposób zdecydować się na jedną 😉 Zazwyczaj więc z rozpędu robię więcej niż jedną parę, a potem klnę robiąc temu wszystkiemu zbiorczo zdjęcia…
Stworzona przeze mnie jakiś czas temu w dzikim szale potężna armia mikrusów została już nieco przez Was przetrzebiona, więc dziś przybywają posiłki – skromne, ale prawdziwie mhhhhoczne 😉 Maleństwa Silver Night: i Jet:
Kolejna partia rzeczy z grupy tych, co to miały być przed Świętami, ale im nie wyszło, bo dopadł mnie, jak to w zimie, syndrom godziny 15.00 😉 Ale już są, są, wylegują się na butikowych półkach – mój bzik sprzed jakiegoś czasu, czyli spinki do mankietów 🙂
Już tylko 22 godziny zostały do końca moich WOŚPowych aukcji na Allegro, na których próbuję pozbyć się takiego oto kompleciku 🙂 Póki co osiągnął on łącznie zawrotną cenę 1026 zł (!!!), ale gdyby ktoś przypadkiem miał jeszcze parę złotych więcej na zbyciu 😉 i chciał je przeznaczyć na cel szczytny, a tym samym wejść w…
Nadszedł czas, aby pokazać Wam, co ja zrobiłam w ramach świątecznej wymianki biżuteryjnej, w której dostałam od Extrano piękne kolczyki, kartkę i choinkową przywieszkę 🙂
Niedawno opowiadałam Wam o moich pierwszych zmaganiach z Art Clayem i pokazywałam wynik w postaci zmaltretowanych ptaszków 🙂 A teraz, dla odmiany, popatrzcie, jakie cuda można wyczarować z tego materiału, gdy się jest Ksenią, ma tonę talentu, furę cierpliwości i niesamowitą wyobraźnię
W lecie pokazywałam tutaj komplecik, który zrobiłam ze srebra, kryształów Swarovskiego i koralików Miyuki na pewien konkurs biżuteryjny 🙂 Komplet zajął II miejsce, został do mnie odesłany i tak sobie leżał, bo zupełnie nie wiedziałam, co z nim zrobić. Sprzedać to jakoś nie teges, podarować nie było komu… Przez jakiś czas myślałam, że komplet stanie…
Właśnie mi się przypomniało, że razem z nowymi zakładkami miałam wstawić do butiku jeszcze jedną starszą sztukę, zrobioną kiedyś tam po coś, już sama pamietam jak przez mgłę 😉 Ale mi się zapomniało, normalka 🙂 Miałam też prosić Was w poprzedniej notce, żebyście podrzucili mi tytuły jakichś wartych przeczytania książek, skoro już temat czytelniczy się…
Dziś wstawiłam do butiku zakładki, które miały się pojawić jeszcze przed Świętami i móc stanowić pomysł na upominki dla bliskich, ale nie wyszło. Czasu brakło, dobra się rozciągnąć nie chciała, a oczy się same zamykały, podpieranie zapałkami zupełnie nic nie dało 😉 Trudno. Nie na te Święta, to może na przyszłe będą jak znalazł 😉
Brak produktów w koszyku.