Bardzo lubię ten model kolczyków, muszę przyznać. Powstał wprawdzie przez przypadek, a bransoletka do niego tak troszkę mimochodem, ale okazał się trafiać w gust nie tylko mój własny. To, że ja stworzyłam wiele barwnych wcieleń Abril to jedno, ale niezmiernie cieszy mnie też, że co jakiś czas któraś z Klientek ma chęć na kolejne 🙂
Do swojej kreacji ślubnej i do pięknych szafirowych butów, kolczyki Szafirki Abril wybrała pani Ania, prosząc o wykonanie do nich pasującej odcieniami bransoletki:
Potem dane mi było na życzenie Pani Sylwii wykonywać zestawienie w bezbarwnym Crystalu z akcentami fuksji, które miały pasować do druheńskiej sukni w amarancie 🙂 Najpierw powstały kolczyki i bransoletka:

.
a potem dodatkowo wisior, pierwszy w tym modelu 🙂
Równolegle pracowałam natomiast nad kompletem dla kuzynki, który założyć miała na chrzciny swojego synka do śliwkowej, rozszywanej intensywnie różowymi koralikami sukienki. Powstała wtedy bransoletka oraz kolczyki:
a niedługo potem także wisior, który jednak nie doczekał się zdjęcia, bo porwany został zanim zdążyłam jakiekolwiek zrobić 🙂 Kuzynka jednak mieszka nieopodal, więc z pewnością w końcu będę pamiętać, aby wybierając się na kawę zabrać ze sobą aparat 🙂
To jednak nie koniec tematu Abril, o nie 🙂 Wkrótce pokażę Wam też komplet powstały z mojej własnej inicjatywy dla pewnej bardzo zdolnej i wszechstronnej Artystki (przez wielkie A!) oraz jeden kolczyk wykonany zupełnie niebiżuteryjną ręką 🙂
Chyba, że macie już dość? 😉
Absolutnie nie mam dosyć, a nawet wręcz przeciwnie. Wszystkie “Abrile” cudnie bajkowe. Podkreślam słowo bajkowe bo prawie za każdym razem gdy oglądam twoją biżuterię, przychodzą mi na myśl różne księżniczki z bajek dzieciństwa.