Przyznam się Wam, że Euro i całe okołomeczowe zamieszanie to sprawy, które nie obchodzą mnie w najmniejszym nawet stopniu. To znaczy zauważam ich plusy, pewnie – po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy wracając na wieś swą piątkowym popołudniem miałam w busie miejsce! I to nie tylko, że nie jechałam w pozycji na glonojada, czyli przyklejona do przedniej szyby, tuż obok kierowcy, ale nawet miałam miejsce siedzące, ja i wszystkie moje tobołki! Do tego miasto jakieś takie wyludnione i ogólnie dobrze tak, jak połowa Krakowa zasiadła przed telewizorami 😉 Jeśli do tego dodać, że podejrzewam, że po dzisiejszych popijawach na jutrzejszych porannych zajęciach fitness będzie pewnie mało osób, a co za tym idzie, mniej ludzi zaczai się na moje ulubione miejsce z tyłu na środku, to jak dla mnie Euro mogłoby potrwać dłuuuużej 😉
Ale żeby kibicować, malować się i dmuchać w wuwuzele? To nie ja, ja tego zupełnie nie czuję i w ogóle nie kumam tematu 😉 Nie mam nawet zielonego pojęcia, kto dziś grał (pewnie Polacy z kimś, ale z kim, o Zeusie? ;)) i czy teraz, ok. 22.00 mecz się już skończył czy jeszcze trwa 🙂
Ale skoro… skoro już wpadły w moje ręce piłkarskie zawieszki patriotyczne, to czemu niby, zamiast gapić się w ekran, nie miałabym z nich zrobić zakładek do książek? A niech tam! Niech i kibice coś u mnie znajdą 🙂
“…ale z kim, o Zeusie?” Z Grecją 🙂
Mi też całe to Euro wisi i powiewa 🙂
Jedyny plus to przyspieszenie z budową dróg.
Myślę podobnie jak powyżej, ale ja o czym innym chciałam: zaglądam tu od jakiegoś już czasu, zachwycam się rzecz jasna piękną biżuterią, przede wszystkim jednak nachodzi mnie za każdym razem refleksja że w twoim pisaniu jest tyle radości życia że można by było twoje posty sprzedawać w aptece jako środek antydepresyjny działający bez skutków ubocznych. Serdecznie pozdrawiam.
Maria – a wynik? (żartuję, słucham radio więc dotarło do mnie, że remis, a potem i tak przerżnęlismy ;))
Ewa – no przecież mówię, że nie jedyny – to, że się w busie mieszczę to przynajmniej już drugi 😉
Teresa – :)))))) Mówisz, że trzeba jakiś biznesik farmaceutyczny na boku rozkręcić? 😉