Wiosna, panie!
Pogoda trochę dziś pościemniała, że niby deszcz, wiatr i zimno, ale mnie nie oszuka, oj nie! Ja tam swoje wiem, wiosna idzie i tego się nie da ukryć 😀
Pogoda trochę dziś pościemniała, że niby deszcz, wiatr i zimno, ale mnie nie oszuka, oj nie! Ja tam swoje wiem, wiosna idzie i tego się nie da ukryć 😀
Tylko zobaczcie co dostałam niedawno 🙂 Kasia nie mogła już dłużej znieść, że podczas wszelkich targów branżowych swoim kontrahentom podaję dane do faktury nagryzmolone ręcznie na jakichś świstkach 😉 I gdy tylko znalazł się pretekst, wykorzystała go, aby przygotować dla mnie i podarować mi moje nowe wizytówki z danymi firmy 😀 Wiedziała, że sama się…
… ale dzięki temu rozwijają najdziwniejsze talenty 😉 Dziś ten gość, który nagrywa się iPhonem: wywołał u mnie totalny opad piór 😉
Dwie bransoletki wykonane z tego samego wzoru – i ja, i moja mama zakochałyśmy się w nim od pierwszego wejrzenia, kiedy tylko 10 lat temu zobaczyłyśmy powstałe na jego bazie cuda 🙂
Jak wiele osób, na pewno słyszeliście już o udanej ewakuacji zagrożonego powodzią krakowskiego schroniska przy ul. Rybnej. W kilka godzin udało się znaleźć domy tymczasowe dla ponad 700 zwierzaków.
Zieloności stare, to jest niemal przedtygodniowe, są już w butiku, ale nie tylko one 🙂
… czyli dlaczego uwielbiam handel wymienny z moimi turbozdolnymi koleżankami i przyjaciółkami 🙂
Brak produktów w koszyku.
Cuuuuuuudne zdjęcia:)!!!!
Laska, gdzieś Ty takie piękne krokusy dopadła? Pewnie na swoim sielskim parapecie 😛
Blisko mojej pracy dostrzegłam zielone pączki na krzaczorach 😀 To chyba moja ulubienica forsycja jest 😀 Nawet im zdjęcie pykłam telefonem 🙂
PS Wybacz poufałość pt LASKA. To skutek mania nastolatki w domu 😉
No prawie że zgadałaś, wyrosły, ni stąd ni zowąd, zupełnie niespodziewanie, pod moim oknem :)))))
A forsycje? Ah, forsycje! Ah, wiosna! Ah, bazie! Ah, bratki i bez! Ah…
Póki co obserwuję kasztany – już im się zawiązały małe, kleiste pączki. Wszystko w dobrą stronę idzie, hura 🙂
Że co, że niby słońce na wsi dziś świeciło? To coś jojczyła, że wiatr jaki, że deszcz, hę?
Foty wczorajsze, nie marudź 😉 Trza sobie umilać deszczowe dni 🙂
no proszę- kilka dni temu ogłosiłaś koniec szarzyzny i proszę- już takie piękne kolory! prorok jakiś czy co?? 🙂
Wróżka 😉