Bransoletka 艣lubna Heliotrope
||

Heliotropowy brak weny po raz drugi :)

Heliotropowa bransoletka Alicji, kt贸r膮 pokazywa艂am wczoraj, nie by艂a jedyn膮 rzecz膮, przy kt贸rej zmaga艂am si臋 z jakim艣 brakiem weny i og贸lnym nieudawaniemsi臋. Mniej wi臋cej w tym samym czasie, kiedy my艣la艂am nad dyndajowym ba艂aganem Alicji, w pracowni rozbeb艂any by艂 komplet 艣lubny dla Pani Marceliny.

Pani Marcelina chcia艂a, aby wykona膰 dla niej 艣lubne kolczyki w odcieniu Heliotrope, kt贸ry idealnie pasowa艂by do jej (r臋cznie przez ni膮 zrobionego! wow!) bukietu 馃檪 Troszk臋 nad nimi poduma艂am i posz艂o nawet g艂adko, a powsta艂o co艣 takiego:

przy czym z pewno艣ci膮 zauwa偶ycie w nich gronka, kt贸re natchn臋艂y mnie p贸藕niej do do艂o偶enia dyndaj贸w do bransoletki Alicji 馃檪

I o ile kolczyki nie stawia艂y wi臋kszych opor贸w, uda艂o si臋 zrobi膰 to, co zamierzy艂am, o tyle z bransoletk膮 nie by艂o ju偶 tak 艂atwo, oj nie.

Wskaz贸wki Pani Marceliny pozostawia艂y mi wiele swobody – bransoleta mia艂a by膰 po prostu wyrazista, widoczna i bogata. Pad艂a wzmianka o kryszta艂owym dyndaju przy zapi臋ciu albo o wyplecionym z wi臋kszych kryszta艂贸w kwiatku z listkiem, ale tak naprawd臋 mog艂am popu艣ci膰 wodze fantazji po swojemu.

Pod膮偶y艂am tropem kwiatka i wyduma艂am, 偶e taki centralny element by艂by bardzo po偶膮dany jako mocny akcent, ale mo偶e nie kwiatek, bo to zbyt dos艂owne nawi膮zania do bukietu. Oczyma wyobra藕ni zobaczy艂am bardziej co艣 w rodzaju wachlarzyka z trzech wielko艣ci kryszta艂贸w, takiego, kt贸ry 艂adnie ozdobi艂by wierzch d艂oni. Do tego obw贸d ju偶 mniej ozdobny, ze splataj膮cych si臋 dw贸ch rz臋d贸w mniejszych kryszta艂k贸w.

I wszystko to bardzo pi臋knie, wyobra藕nia dobra rzecz 馃槈 ale jak to, u licha ci臋偶kiego, zrobi膰? 馃榾 Bo narysowa膰 mo偶na wszystko, a rzeczywisto艣膰 potem wszelkie wizje brutalnie weryfikuje 馃榾

Nie zlicz臋 ile wieczor贸w sp臋dzi艂am przy biurku, prowadz膮c z sob膮 zaciek艂y dialog sk艂adaj膮cy si臋 w g艂贸wnej mierze ze s艂贸w powszechnie uwa偶anych za nieprzystoj膮ce damie w jakimkolwiek wieku 馃槈 Bez efektu. Ci膮gle wychodzi艂o nie to – albo wachlarzyk za bardzo kwiatkowy, albo nie trzyma艂 kszta艂tu, albo si臋 zwija艂 i wykrzywia艂, albo odleg艂o艣膰 mi臋dzy kryszta艂kami sprawia艂a, 偶e zupe艂nie nie przypomina艂o to pierwotnego wyobra偶enia. Fe.

Zdruzgotana si臋gn臋艂am po plan B i zrobi艂am co艣 w rodzaju Szmaragdowego li艣cia, o kt贸rym Pani Marcelina te偶 wspomina艂a. Ale sfrustrowana by艂am szalenie, bo musicie wiedzie膰, 偶e ja nie znosz臋 si臋 poddawa膰 i jak co艣 ju偶 sobie wymy艣l臋, to nie spoczn臋, p贸ki planu nie wykonam 馃檪

Kolczyki wraz z bransoletk膮-kompromisem (kt贸ra nawet nie dost膮pi艂a zaszczytu bycia sfotografowan膮) ruszy艂y na spotkanie z Pani膮 Marcelin膮 i jej narzeczonym, Panem Stefkiem, kt贸rzy akurat z pi臋knego Szczyrku przybywali do Krakowa. 聽I niby wszystko OK, niby bransoletka mo偶e by膰, ale ja sama by艂am z niej niezadowolona i mierzi艂o mnie strasznie, 偶e to nie to, co chcia艂am. A kiedy patrzy艂am na Pani膮 Marcelink臋, wydawa艂o mi si臋, 偶e ona te偶 nie jest tak stuprocentowo przekonana do wersji zast臋pczej. Na szcz臋艣cie bransoletk臋 trzeba by艂o zw臋zi膰, zapakowa艂am j膮 wi臋c z powrotem i postanowi艂am, 偶e cho膰bym mia艂a trupem pa艣膰, t臋 pierwsz膮 wersj臋 jeszcze zrobi臋. Jakem Edyta 馃榾

Wywlek艂am wi臋c z siebie wszelkie obficie wyst臋puj膮ce pok艂ady do偶arto艣ci i uporu i zn贸w zasiad艂am do wyplatania. No przecie偶 nie pokona mnie garstka jakich艣 wyn臋dznia艂ych Swar贸w! Albo ona, albo ja! 馃榾聽Tysi膮c razy pru艂am i splata艂am kryszta艂y od nowa, a偶 wreszcie powsta艂o to, o co mi chodzi艂o od samego pocz膮tku, ufff! 馃檪

Bransoleta 艣lubna Pani Marcelinki - Swarovski i srebro

Bransoleta 艣lubna Pani Marcelinki - Swarovski i srebro

Bransoleta 艣lubna Pani Marcelinki - Swarovski i srebro

Nieprzyzwoicie podekscytowana wys艂a艂am Pani Marcelince zdj臋cia z zaznaczeniem, 偶e je艣li pierwsza wersja podoba艂a jej si臋 bardziej, to ja tej bransoletki chyba nikomu nie oddam, tylko zostawi臋 dla siebie, cho膰bym mia艂a nigdy nie mie膰 okazji jej za艂o偶y膰 馃槈 I gdy Pani Marcelina odpisa艂a mi, zaczynaj膮c s艂owami:

  • hmmm jakby to napisac…

przyznam, 偶e niemal zawa艂u serca dosta艂am, bo by艂am przekonana, 偶e dalej przeczytam ju偶 tylko, jakie to ze mnie beztalencie i bezgu艣cie 馃榾 A tu ci膮g dalszy zg艂o艂a odmienny:

  • … bedzie Pani musiala sobie zrobic druga 馃檪聽

Tak oto Klientka 偶artem niemal odes艂a艂a Marisell臋 z tego 艣wiata 馃榾

Ale p贸艂martwej czy nie, kamie艅 z serca spad艂 mi przeogromny, a u艣miech mi si臋 jeszcze dodatkowo poszerzy艂 kiedy doczyta艂am, 偶e nawet Pan Stefek oderwa艂 si臋 od meczu FC Barcelony, 偶eby na bransoletk臋 zerkn膮膰. To dopiero komplement! 馃檪

Podobne wpisy

3 komentarze

  1. Bransoletka jest cudna! Dobrze, 偶e Ci si臋 uda艂o, bo nic nie zast膮pi zadowolenia po dobrze wykonanej pracy, do kt贸rej oko b艂yska nie tylko nam 馃檪

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *